Polskie władze dopuszczają się poważnych zaniedbań w polityce klimatycznej. Dlatego pięć osób zdecydowało się pozwać rząd za bezczynność w sprawie kryzysu klimatycznego. Będą walczyć o to, by sąd zobowiązał rządzących do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu.

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi wspiera od strony prawnej pozywających, którzy domagają się od rządu podjęcia zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu, m.in. osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2043 roku i zredukowanie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 60 proc. do 2030 roku.

Poznaj bohaterki i bohaterów #KlimatNaszaSprawa

Monika Stasiak

"Przyszłość jest niepewna. Jest niewiadomą."

Jest etnolożką, ma dużą świadomość ekologiczną. W 2020 roku przeprowadziła się wraz z partnerem i pięcioletnim dziś synem z Łodzi do wymarzonego domu na wsi, nad Pilicą. Prowadzą przydomowy ogródek, kupili specjalne pojemniki, by zbierać wodę deszczową, ponieważ nawalne deszcze nie wystarczają do odpowiedniego nawodnienia gleby. Monika obawia się o przyszłość, w jakiej będzie dorastać jej syn. Uważa, że jeśli nie powstrzymamy zmian klimatu, woda i żywność staną się dobrem deficytowym, co zmusi ludzi do walki o przetrwanie. Przekazuje swojemu synowi wartości takie jak miłość, troska o ludzi i środowisko, solidarność z innymi, jednak zastanawia się, na ile te wartości dobrze przygotują go na to, co czeka go w dorosłym życiu.

Piotr Nowakowski

“Natura jest dla mnie najważniejsza.”

Mieszka w Wielkopolsce, w lesie, którego jest właścicielem od 15l at. Szukał w nim spokoju, ukojenia dla siebie i swojej rodziny. Jednak coraz silniejsze burze, wichury i pożary lasów, będące wynikiem postępującej zmiany klimatu, stanowią coraz większe zagrożenie dla niego i jego domu. Obserwuje problemy z dostępnością wody i rosnące zagrożenie pożarowe. Musiał wykopać głębszą studnię, aby mieć wodę. Według Piotra polskie władze nie radzą sobie ze zmianami klimatu. Chciałby bezpiecznej przyszłości klimatycznej dla swoich dzieci i wnuków.

Piotr Romanowski (1962-2023)

“Woda się kończy. Za chwilę jej nie będzie.”

Prowadził ekologiczne gospodarstwo rolne i szkółkę produkującą krzewy i drzewka. Od lat 80. mieszkał na Warmii. Niegdyś to była okolica usiana stawami, z żyznymi glebami i bujną roślinnością. W wyniku zmiany klimatu poziom wody w regionie drastycznie się obniżył, w znacznym stopniu utrudniając nawadnianie upraw i pojenie zwierząt. W roku poprzedzającym złożenie pozwu część szkółki Piotra wyschła. Coraz bardziej niestabilny i nieprzewidywalny klimat wpływa również na sąsiednie gospodarstwa  dostosowanie upraw do zmian klimatycznych może być trudne i niepewne. Piotr martwił się, że brak adekwatnych działań na rzecz ochrony klimatu ze strony rządu zagraża bezpieczeństwu jego rodziny i przyszłości dzieci. 

Małgorzata Górska

“Dzieje się coś złego. Tak nie powinno być.”

Od 15 lat mieszka niedaleko granicy Biebrzańskiego Parku Narodowego, gdzie wraz z mężem prowadzi działalność ekoturystyczną. Z niepokojem obserwuje, jak przyroda zmienia się na skutek zmian klimatu. Coraz częstsze nawalne opady deszczu, które zamieniają się w szeroki na kilka metrów potok zagrażają jej domowi. Czasowe podtopienia spowodowane ulewnymi deszczami stają się coraz częstsze. Kilka lat temu rwący strumień podmył taras budynku dla turystów, zalał piwnicę, zanieczyścił ujęcie wody. Jednocześnie w regionie nasila się częstotliwość susz, które dotykają biebrzańskie bagna i torfowiska i zwiększają ryzyko pożarów w okolicy. W ocenie Małgorzaty przeciwdziałanie kryzysowi klimatycznemu wymaga zdecydowanych działań władz publicznych.

Maya Ozbayoglu

“Nie ma miejsca na kryzys.”

Aktywnie angażuje się w działania na rzecz ochrony klimatu, na swój pierwszy protest klimatyczny poszła w marcu 2019 roku. W tym roku skończy 18 lat. Nie wie, co przyniesie jej przyszłość. Mimo świetnych wyników w nauce często zastanawia się, czy jest sens studiować. Uważa, że polski rząd skazuje ją i innych młodych
ludzi na niestabilną i przerażającą przyszłość z kolejnymi pożarami, powodziami, niestabilną pogodą i rosnącymi cenami żywności. Uważa, że brak zdecydowanych działań ze strony rządu w kontekście ochrony klimatu stanowi zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia ludzi.

Q&A

Jaki jest cel złożenia pozwów?

Działania podejmowane przez polskie władze w ostatnich dekadach były niewystarczające, a czasem wręcz przeciwskuteczne dla zapewnienia ochrony ludzi i środowiska w obliczu zmiany klimatu. Chociaż zdecydowana większość Polek i Polaków obawia się negatywnych skutków zmian klimatu i oczekuje od władz większego zaangażowania w przeciwdziałanie im, to kolejne rządy zbyt często ignorują potrzebę ochrony klimatu, pozostawiając radzenie sobie z zagrożeniami zwykłym obywatelom.

Pozwy mają na celu zobowiązanie rządu do podjęcia działań, które sprawią, że polska polityka klimatyczna będzie adekwatna do stojących przed nami wyzwań i będzie rzeczywiście służyć ochronie ludzi i środowiska.

Czego domagają się pozywający?

Pozywający nie domagają się odszkodowania, zadośćuczynienia ani żadnego innego świadczenia majątkowego. Kluczowym żądaniem złożonych pozwów jest zwiększenie ambicji decydentów politycznych w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Pozywający domagają się, aby sąd nałożył na rząd zobowiązanie do prowadzenia polityki klimatycznej w taki sposób, by państwo polskie zapewniło obywatelkom i obywatelom bezpieczeństwo klimatyczne.

Szczegółowe żądania zawarte w pozwach wynikają m.in. z analizy działań i zaniechań polskich rządów w dziedzinie ochrony klimatu oraz analizy aktualnych i przewidywanych skutków zmian klimatycznych w Polsce. Pozywający oczekują, że:

  • Polska osiągnie neutralność klimatyczną do roku 2043,
  • Polska zredukuje emisje GHG do 2030 r. o co najmniej 61 proc. w stosunku do poziomu z 1990 Roku,
  • Polska zobowiąże się do nieprzekraczania przysługującego jej budżetu emisyjnego w wysokości 4,1 Gt ekwiwalentu CO2, licząc od 2020 roku do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2043 r. Średnioroczne emisje gazów cieplarnianych do osiągnięcia neutralności nie powinny przekraczać 170,9 mln ton ekw. CO2 – to mniej więcej tyle, ile obecnie emituje Holandia.

Kto został pozwany i na jakiej podstawie?

Pozwanym jest Skarb Państwa, który w tym wypadku reprezentują ministrowie odpowiedzialni za prowadzenie polityki ochrony środowiska, polityki energetycznej państwa, transportu, krajowych inwestycji energetycznych oraz zrównoważonego rozwoju. Co do zasady Skarb Państwa jest w polskim postępowaniu cywilnoprawnym podmiotem odpowiedzialnym za działania władzy państwowej.

Złożone pozwy dotyczą naruszenia przez władze państwowe dóbr osobistych mieszkanek i mieszkańców Polski na skutek dopuszczenia do nadmiernych emisji gazów cieplarnianych. Emisje wpływają na wiele aspektów życia pozywających, takich jak korzystanie z walorów środowiska naturalnego, życie lub zdrowie, w tym psychiczne, miejsce zamieszkania, prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi – występująca w roli powoda reprezentującego osoby fizyczne – przy wsparciu Kancelarii GESSEL będzie wykazywać przed sądem, że prawa tych osób zostały naruszone przez władze państwowe poprzez ich działania i zaniechania, które dopuściły produkcję emisji w Polsce na poziomie prowadzącym do zmian klimatu niebezpiecznych dla ludzi i ekosystemów.

Co się stanie, jeśli sprawy zostaną wygrane?

Do czasu prawomocnego zakończenia sprawy mogą trwać kilka lat i podlegać rozpoznaniu przez sądy różnych szczebli. Sąd będzie mógł ustalić nie tylko to, czy prawa konkretnych osób pozywających zostały naruszone, ale również orzec, że władze państwowe nie mogą przez swoje działania i zaniechania w polityce klimatycznej naruszać dóbr osobistych. W takim wypadku sąd powinien zobowiązać rząd do prowadzenia ambitnej polityki klimatycznej, która przyczyni się do zapewnienia obywatelkom i obywatelom bezpiecznej przyszłości.

Co się stanie, jeśli sprawy zostaną przegrane?

W przypadku wyczerpania krajowej ścieżki sądowej sprawy mogą zostać skierowane do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.