ClientEarth
12 lutego 2020
Dziś po raz pierwszy spotka się Parlamentarny Zespół ds. Złoczewa. Będzie decydował o przyszłości kontrowersyjnej odkrywki, która miałaby dostarczać węgiel brunatny do Elektrowni Bełchatów i tym samym przedłużać jej życie. Koszt wybudowania „Złoczewa” to destrukcja środowiska i klimatu, masowe przesiedlenia i straty dla inwestora – spółki PGE.
Również dziś ukazał się kolejny raport Instytutu Ekonomii Energii i Analiz Finansowych (IEEFA), którego autorzy zalecają PGE jak najszybszą rezygnację z budowy kopalni „Złoczew” i przeniesienie inwestycji w OZE. Podobnie, jak w poprzednim raporcie, ekonomiści wskazują, że w obliczu zaostrzającej się polityki klimatycznej UE, projekty węglowe będą przynosiły spółce coraz większe straty, aż w połowie lat 20 doprowadzą do załamania jej płynności finansowej. Jednym z tych projektów jest kosztujący ok. 10 mld złotych „Złoczew”.
„Przyszłość Elektrowni Bełchatów wymaga dyskusji politycznej i społecznej i dobrze, że powołano do tego specjalny zespół. Cały region będzie musiał odejść od węgla i stworzyć mieszkańcom nowe miejsca pracy. Jeśli opracuje dobry plan, może na to dostać 2 mld euro z Unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jednak pod warunkiem, że w tym planie nie będzie węgla” – mówi Monika Sadkowska z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Polska ma szansę zostać jednym z największych beneficjentów Funduszu i dostać aż 25 mld euro z planowanych 100 mld. Jednak te dotacje będą o wiele niższe jeśli budowa odkrywki „Złoczew” nie zniknie z przedstawionego Komisji Europejskiej Krajowego planu na rzecz energii i klimatu.
Budowie kopalni „Złoczew” sprzeciwiają się lokalni mieszkańcy broniący swych domów i gospodarstw. Są świadomi tego, że inwestycja miałaby katastrofalny wpływ na środowisko i na zawsze zmieniłaby charakter regionu. Powiększyłaby lej depresyjny, doprowadziła do wysiedlenia ponad 3 tysięcy osób i zrównania z ziemią 33 wsi. Fundacja ClientEarth zaskarżyła decyzję o budowie odkrywki w marcu 2019 roku.
Wydobycie i spalanie węgla brunatnego ze „Złoczewa” oznaczałoby emisję ton rtęci, kadmu, ołowiu, metanu i dwutlenku węgla do atmosfery. Michał Wilczyński, były Główny Geolog Kraju i autor ekspertyzy „Jaki węgiel dla elektrowni Bełchatów” zwraca uwagę na niekorzystne warunki geologiczne złoża, które spowodują, że jego eksploatacja będzie się wiązała z eksplozjami i wstrząsami sejsmicznymi. Zaznacza też, że wybudowanie infrastruktury, która umożliwiłaby dostarczanie węgla ze Złoczewa do Elektrowni Bełchatów, byłoby bardzo kosztowne.