ClientEarth
8 października 2025
Komisja Europejska otworzyła postępowanie naruszeniowe przeciwko Polsce w związku z niezgodnością polskich przepisów z prawem UE, tj. z Dyrektywą Ocenową oraz Dyrektywą Habitatową. Polska została wezwana do umożliwienia organizacjom pozarządowym zaskarżania decyzji o braku potrzeby przeprowadzania oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko oraz obszary Natura 2000. Władze krajowe mają teraz dwa miesiące na wprowadzenie odpowiednich zmian prawnych.
W ramach tego postępowania Komisja wzywała Polskę do usuwania naruszeń już kilkukrotnie – w kwietniu 2016 r., w styczniu 2018 r., w marcu 2019 r.
Tym razem jednym z powodów niezgodności jest brak możliwości zaskarżenia przez organizacje ekologiczne rozstrzygnięć o braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko lub na obszar Natura2000.
W trakcie każdego procesu inwestycyjnego właściwie organy administracji publicznej zobowiązane są do dokonania oceny, czy dana inwestycja będzie oddziaływać na środowisko, w szczególności na obszary Natura2000. Jak wskazuje Fundacja ClientEarth, w obecnym stanie prawnym na gruncie ustawy o.o.ś. (o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko) organ może arbitralnie uznać, że planowane przedsięwzięcie nie będzie oddziaływać na środowisko i w konsekwencji w ogóle nie badać, w jaki sposób wpłynie ono na środowisko. Organizacje ekologiczne są wykluczone z udziału w tych postępowaniach.
Rozstrzygnięcia o braku potrzeby przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko nie podlegają zaskarżeniu, a procesy inwestycyjne toczą się dalej. Stoi to w sprzeczności z przepisami unijnymi gwarantującymi udział społeczeństwa w podejmowaniu decyzji istotnych dla środowiska oraz konieczność zapewnienia możliwości zaskarżenia takich decyzji, a w razie potrzeby - wstrzymania prac mogących wywołać nieodwracalne szkody w środowisku.
„Wykluczenie społeczeństwa z udziału w postępowaniach prowadzi do powstawania w całej Polsce licznych uciążliwych inwestycji w sąsiedztwie budynków mieszkalnych czy obiektów użyteczności publicznej, bez zapewnienia odpowiednich środków minimalizujących negatywne oddziaływanie na środowisko i zdrowie ludzi. Takie obiekty to nie tylko hotele czy apartamentowce, ale też lakiernie, chlewnie czy zakłady przemysłowe. Społeczeństwo musi mieć głos w tych sprawach, a w razie potrzeby - możliwość odwołania do niezależnego sądu; mówimy tutaj o podstawach demokracji” – komentuje Ewa Dąbrowska, prawniczka Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Fundacja ClientEarth wielokrotnie zwracała uwagę na ten problem, m.in. poprzez złożenie skargi do Komisji Europejskiej w tym zakresie w lipcu 2022 r.
Komisja Europejska skierowała też dziś do Trybunału Sprawiedliwości UE dwa nowe pozwy przeciwko Polsce. Sprawy dotyczą braku dwóch kluczowych dokumentów w obszarze polityki klimatyczno-energetycznej: długoterminowej strategii klimatycznej do roku 2050 (LTS) oraz Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK).
Zgodnie z przepisami unijnymi, Polska powinna była przedstawić długoterminową strategię klimatyczną do stycznia 2020 roku. Komisja rozpoczęła rozmowy z polskim rządem w tej sprawie jeszcze w połowie 2022 roku, jednak do dziś dokument ten nie został przekazany do Brukseli ani nawet opracowany.
Nadal nie została też przyjęta finalna wersja KPEiK’u, a dalsze prace prowadzi nad nim obecnie nowoutworzone Ministerstwo Energii. Termin na przesłanie dokumentu Komisji upłynął w połowie 2024 roku.
„To obowiązkowe dokumenty, pozwalające prognozować unijne postępy w zakresie transformacji klimatycznej. Polska jest jedynym krajem w całej UE, który w dalszym ciągu ich nie dostarczył. W tym kontekście nie dziwi więc, że po wieloletnich opóźnieniach Komisja straciła cierpliwość i skierowała sprawy do sądu. Niestety polskie władze dalej nie traktują kwestii środowiskowych w sposób priorytetowy, ale może otworzenie tych postępowań zmotywuje je do sprawniejszego działania.” - podsumowuje Wojciech Kukuła, starszy prawnik w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.