Skip to content

Location successfully changed to Polski

Obserwuj nas

Najnowsze działania Otwórz w nowym oknie Wesprzyj
Return to mob menu

Wyszukaj przez słowo klucz

ClientEarth

14 grudnia 2022

Paliwa Kopalne
Klimat
OZE

Bez wiatraków na lądzie polski rachunek za prąd będzie wyższy o 7 mld zł, wynika z analizy Aurory i ClientEarth

Polska gospodarka straci co najmniej 7 miliardów złotych w perspektywie 2030 r. z tytułu wyższych cen energii, jeśli rządzący nie przyjmą pilnie nowelizacji ustawy umożliwiającej budowę wiatraków na lądzie - to wnioski z analizy firmy analitycznej Aurora i Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.    

Nowelizacja ustawy odległościowej jeszcze w grudniu tego roku pozwoliłaby ograniczyć dodatkowy koszt dla polskiej gospodarki o 7 mld zł w porównaniu do sytuacji, w której ta decyzja podjęta zostałaby powyborach jesienią 2023 r. Autorzy analizy oszacowali też, że przesuwanie nowelizacji o kolejne dwa lata - do grudnia 2024 r. - wiązałoby się ze wzrostem kosztów produkcji energii aż o 13 mld zł w latach 2026-30 w stosunku do nowelizacji jeszcze w 2022 r.

Straty rzędu 7 miliardów złotych rocznie wynikałyby z tego, że energia produkowana z paliw kopalnych, na których dziś opiera się polski miks energetyczny, jest droga. Wiatraki na lądzie produkują znacznie tańszy prąd niż elektrownie węglowe, obecnie - czterokrotnie tańszy.

7 miliardów złotych to dzisiaj równowartość prawie 90 000 dotacji na ocieplenie domów i wyposażenie ich w pompy ciepła oraz fotowoltaikę w ramach rządowego programu Czyste Powietrze i to przy uwzględnieniu najwyższego poziomu dotacji z prefinansowaniem, która wynosi obecnie 79 tys. zł.

Jednak “ustawa 10H”, zwana też “odległościową” od 2016 r. praktycznie uniemożliwia budowę nowych farm wiatrowych w Polsce. Rządowy projekt jej nowelizacji od kilku miesięcy jest już gotowy, jednak do tej pory nie znalazł się w harmonogramie obrad Sejmu. 

Nowelizacja jest jednym z warunków (tzw. kamieni milowych) wypłaty Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Co więcej według badań Kantara z czerwca tego roku (link) odblokowanie wiatraków na lądzie popiera aż 79% Polaków, w tym 74% wyborców PiS i 64% wyborców Solidarnej Polski.

Filip Piasecki, ekspert ds. polskiego rynku w Aurora Energy Research, współautor analizy:  

— Dzisiaj to zasada 10h, a nie opłacalność projektów blokuje rozwój energetyki wiatrowej na lądzie. Z naszych analiz wynika, że projekty wiatrowe są dzisiaj opłacalne nawet bez dodatkowych systemów wsparcia. Oczekujemy, że po odblokowaniu zasady 10h, moc zainstalowana w źródłach wiatrowych na lądzie wzrośnie trzykrotnie w stosunku do stanu dzisiejszego. Inwestycje te są opłacalne dla inwestorów, ale co ważniejsze, każdy dodatkowy GW mocy wiatrowych przełoży się na zmniejszenie kosztów energii dla całej gospodarki.

Według analizy, każdy rok opóźnienia nowelizacji ustawy odległościowej oznaczać będzie, że moc polskich wiatraków zainstalowanych do końca dekady będzie niższa o 1,5 GW.

Wojciech Kukuła, starszy prawnik w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi:

Odblokowanie wiatraków to obecnie jedna z najpilniejszych spraw w polskiej polityce. Brak nowelizacji ustawy odległościowej w grudniu oznacza nie tylko wyższe ceny energii w kolejnych latach, ale także brak pierwszej zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy oraz ryzyko definitywnej utraty całości środków z KPO. Sprawa jest szalenie ważna, bo ponad milion rodzin w Polsce doświadcza ubóstwa energetycznego i potrzeba pilnych działań obniżających ceny energii. Koalicja rządowa musi jak najszybciej przerwać polityczny impas wokół wiatraków i zmienić prawo jeszcze w tym roku.

Budowa nowych farm wiatrowych zajmuje około trzech lat, dlatego miliardowe oszczędności, których dotyczy analiza, kumulują się w latach 2026-2030. Jeśli decyzja o zniesieniu “zasady 10H” zapadnie jeszcze w grudniu, to pierwsze nowe farmy wiatrowe zaczną produkować prąd około 2026 r. 

Fot. Jason Ng / Unsplash

Analiza dostępna jest tutaj: LINK